Darmowe gry PC - koder 4599

Moda na wszelkiej maści symulatory od zwykłego kamienia po chwila bardziej zaawansowany życia, trwa w najnormalniejsze. Jednakże fani kółek rolniczych nie Symulator Farmy 2019 symulatorfarmy.eu są zbyt szerokiego wyboru w obecnym poziomie poza doskonale znanym Farming Simulator. Na przeciw oczekiwaniom wyszła ekipa Triangle Studios, która zdecydowała stworzyć Realną Farmę i pewną konkurencję dla tego Farminga. Niestety finalnie dostaliśmy coś zupełnie odmiennego od pierwszej wizji autorów.

Mało kto by przypuszczał, ale omawiany produkt oferuje malutki zalążek fabularny, co właściwie nie jest głównie oglądane w obecnego standardu symulatorach. Przygodę rozpoczynamy u dużego farmera Mata. Obecnie na jego miejscu wykonujemy pierwsze zlecenia, aby w późniejszym czasie doświadczeń na nasze plus lać się z kolejnymi wirtualnymi rolnikami o wpływy, czy zbytek plonów. Trzeba przyznać, że koncepcja komunikowała się całkiem nieźle, jednak co z obecnego bowiem zginęła w morzu nijakości oraz wszechogarniającej nudy przez które podziękowałem za tryb pracy po godzinie od odpalenia programu.

Sytuacji w żaden środek nie poprawiają łatwe zadania polegające ciągle na tym samym - jedź zasiej w stałym czasie, oddaj sprzęt. Doprawdy można usnąć.

Mimo wszystko pod najważniejszym względem, czyli zabierania się uprawą pola, produkt w każdym stopniu spełnił pokładane w nim nadzieje. Jednak pomimo to właściwie szybko rozczarowały mnie małe powierzchnie działek chociażby w najkrótszym stopniu nieporównywalne z obecnym szczęściem oferowanym przez Symulator Farmy. W skutku wykonywana praca mija się dość szybko, bo po kilku okrążeniach traktorem.

W sztuce do wyboru jesteśmy zestawy traktorów, ciągników, pługów, czy nawet kombajnów. Zakupimy je na jakość (za kredyt) lub wypożyczymy. Dopiero co z tego jeśli nawet pomimo posiadania licencji marek wybór jest tragicznie mały? Dobrze na wczesny rzut oka cała lista może imponować, tylko po wpisaniu w zestaw konkretnego rodzaju kupujemy ich dopiero kilka, często po dwa.

Podobnie sprawa zawiera się ze zwierzętami. Jednak możemy jeszcze działać także w tej branży, to bynajmniej ich liczbę prawa do dyspozycji jest szczególnie niska - odnosi się do jakiś czterech gatunków.

Choć gra oferuje również obsługę pada kiedy i klawiatury, wtedy w wypadku ostatniego kontrolera nie możemy zmienić żadnych ustawień. A jest taka problem, bowiem samo sterowanie za pomocą klawiszy wygląda po prostu tragicznie dodatkowo jest dość nieintuicyjne. Za idealny przykład niech posłuży fakt, że żeby dojść czym się wysiada z traktoru musiałem zasięgnąć wiedzy w internecie. Przesiadka na pada stoi się tak jakby koniecznością.

Natomiast na wczesny etap oka oprawa wizualna wygląda przyzwoicie, a wygląd detali drzew lub trawy nie budzi zastrzeżeń, wtedy im wysoko w gąszcz tym wynika więcej fuszerki. Odwzorowanie maszyn okazuje się po prostu średnio, i brak elementarnego wskaźnika pomiaru prędkości położonego na belce rozdzielczej jest idealną wisienkę na torcie. Jakość budynków i budzi moje zastrzeżenia.

Na plus na pewno zaliczę fakt swobodnego obracania się oraz planowania o tym co pragniemy robić. Na przykład wybrać się do miasto miasta, które natomiast nie stanowi niezwykle niskie, to pokazuje pustkami i prosi bardziej stolicę duchów, aniżeli tętniące byciem miejsce. Podobnie sytuacja wygląda z samochodami – na wszelką grę sporadycznie przejedzie sam również tenże jeden typ maszyny.

Ogółem cały świat wygląda bardziej projekt studenta pierwszego roku programowania niż profesjonalisty otrzymującego za jedno nie małą pensję.

Real Farm Sim jest nie gorszą kopią Farming Simulatora, która w smaku ma wybór mniej do zaoferowania, aniżeli większy wróg i z naturalną farmą ma kilka wspólnego. Generalnie odradzam kup tego organizmu w jakiejś cenie.

Jedni je lubią, inni - absolutnie nie rozumieją. Symulatory farmy od lat pamiętają przecież własną, wierną publiczność, w dłoni której dano właśnie kolejną produkcję - tym zupełnie o własnym rodowodzie.

W wieku 4 lat po raz pierwszy zasiadłam za sterami Case'a. Nie sama, ponieważ na kolanach ojca, ale obraz z kabiny potężnego wówczas kombajnu skończył na mnie duże wrażenie. Rolnictwo towarzyszy mi od młodego. Tata szedł w gospodarstwie, brat wciska, o przepraszam - sprzedaje środki ochrony roślin, i mi zdarzyło się wykonywać w firmie produkującej strony do maszyn rolniczych. Po tych zdarzeniach z całkowitą pewnością nie wiem także wszystkiego o rolnictwie, jednak wiem jedno - ten sklep wciąż będzie przeprowadzał duży pieniądz.

Nic więc dziwnego, że dochód patrzą w tym ponad deweloperzy, dostarczając nam do dyspozycji coraz to kolejne gry farmerskie, jak Sim Tractor, Farming Simulator, czy debiutujące właśnie Pure Farming 18. Dziwi natomiast, że tak wielu ludzi zajmuje się rolnictwem tylko (lub dodatkowo) w wymiarze cyfrowym, gdyż uprawianie cyber-pól zabiera nieco mniej czasu niż w osiąganie się nimi w rzeczywistości (zwłaszcza, jeśli skorzysta się po najdłuższe, dostępne mapy w walkach). A o gustach się nie dyskutuje. Podyskutujmy a o nowym, polskim symulatorze rolnika od Ice Flames, jakim jest mówiony już Pure Farming 2018.

Odpalamy grę a co widzimy? Na przekór wszystkiemu (bo dlaczego nie?) rozpocznijmy z końca listy, czyli od opcji. Stanowią one mocno rozbudowane (szczególnie te graficzne), a na pomoc zasługuje możliwość wrzucenia swojej muzyki, bądź radia internetowego do gry. Idąc dalej znajdziemy zakładkę, w jakiej dostosujemy wygląd swojego rolnika. I choć chcemy z pomiędzy kilku czapek, koszul, spodni i butów, to że tutaj o szaty, które zwalą nas z nóg. A stanowi obecne symulator farmy, a rolnik w gospodarstwu niekoniecznie wygląda jak wzięty z sposobie. Choć są czerwone spodnie. +7 do hipstera. To już coś. Twarzy mężczyzny, na którego będziemy kierować przez setki godzin oraz nie zmienimy, ale dobierzemy za to płacącą nam karnację.

W zakładce dodatki odnajdą się wymienione DLC, które w późniejszym czasie zakupimy. Jeśli zamówiliśmy grę w preorderze, w tym stanowisku wyląduje dodatkowa mapa Niemiec. Zakładka Importer to stanowisko będące do importowania do gry opracowanych przez nas wcześniej modeli 3D pojazdów. Taka funkcjonalność to bardzo skomplikowane posunięcie, zważywszy na to, że w chwili premiery, w sztuce wybiera się naprawdę niewiele maszyn (niewiele na środowisku konkurencji naturalnie).

Tytuł oferuje trzy tryby rozgrywki. W trybie swobodnym ciż będziemy mogli zdecydować, z którym kapitałem początkowym chcemy rozpocząć przygodę (z 25 do 200 tyś. euro) a którą chcemy pogodę, co może pokazać się ważnym ułatwieniem. Wybierając bowiem deszczowe klimaty, ominie nas praca licząca na nawadnianiu pól. Tryb wyzwania oferuje z zmiany misje na moment. Działań obecnych istnieje na 400 godzin, a wykonywać się będą (równie jak nowe systemy gry) na czterech podstawowych mapach: w Japonii, Montanie, Kolumbii oraz we Włoszech. Już same nazwy wyzwań, takie jak Ważna Susza czy Atak Szarańczy nieco mogą podpowiedzieć, co oczekuje nas w trakcie gameplayu.

O ile Tryb Swobodny oraz Wyzwania przewidziane są dla bardziej zaawansowanych graczy, to nowy tryb - Moja Pierwsza Farma, jest rozwiązaniem fabularnym dla nowicjuszy. Jako wstęp pomoże nam krótka relacja z przeszłości farmera. Dziedziczy on czyli po naszym dziadku zadłużoną na 275 tysięcy euro farmę w Montanie. Grę wchodzimy a z długiem, ale poprzez sprytny i dokładny samouczek, powoli odkrywamy wszystkie tajniki gry i wychodzimy z długu (bądź prowadzimy również większy kredyt w banku, gdy jesteśmy panem hazardzisty). Fabuła jak podkreślała prosta, i wygląda tę z Harvest Moon: Back to the Nature, ale ze prostej właściwości muszę przyznać, że teraz 2 godziny gry w obecnym zabiegu wystarczy, aby spokojnie przesiąść się na nowe a dobrze poznać podstawy (naturalnie o ile jesteście małe pojęcie o rolnictwie, chociażby z zaplecza innych farmerskich symulacji).

Od jednego początku cieszy, że cutscenka wprowadzająca wzbogacona stanowi o świetnego, polskiego lektora, który (chwalmy bogów) nie brzmi jak zmuszony do odczytania kilku linijek pod groźbą ścięcia. Szkoda tylko, że w dalszej części gry, inni enpece (sporadycznie, ale przecież) zwracają się do nas po angielsku, a stawiając na japońskiej mapie, rasy żółtej ze świeczką nam szukać.

Zabawę stosujemy w zakładu farmera, gdy to znajduje on podstawowego maila na domowy tablet. Stanowią toż podstawy informujące o tym, co powinien przygotować w innej kolejności. Trzeba przyznać, że samouczek ten jednak opatrzony ogromną ilością maili z poradami, to został mocno dopracowany a po porządnym zaznajomieniu się z zanim nie będziemy stanowili kłopotów z dalszą grą. Tablet nie służy a tylko do czytania maili. Posiada więcej kilka innych modułów, zawsze na działanie kilku z nich, będziemy potrzebowaliby trochę poczekać - zostaną one zawarte nieco później. Na starcie a możemy zobaczyć statystyki farmy, tzw. Funkcjonalności oraz Encyklopedię, dzięki której zaoszczędzicie rok wiedzy w technikum mechanizacji rolnictwa. No, zapewne nie rok, natomiast więc co chcę powiedzieć toż to, że stanowi on ogromną pigułą nauce o świecie gry i rolnictwie/holdowli. Jak prowadziła, w późniejszym czasie tablet wzbogaci się o wartości takie jak Sklep, Giełda, Bank, Dron oraz Mapa. Poprzez urządzenie możemy nie tylko kupować i sprzedać maszyny (chociaż podjeżdżając bezpośrednio do dealera jest 20% taniej), lecz też sprawdzić giełdowe ceny dóbr, otrzymać kredyt, kierować do kolejnych z drugich trzech map, a też zlecić wyłowienie pojazdu, gdy byliśmy na tyle inteligentni, aby go zatopić. Ja byłam.

Poprzez tablet podejrzymy też, gdy nasze plony będą przekonane do sprzętu a który istnieje swój pieniądz oraz wartość farmy. Tablet to także miejsce, z którego pokierujemy lotem drona. Dla jednych dron będzie zbędnym gadżetem, dla innych fajnym, funkcjonalnym narzędziem. Zajmuje on bowiem prócz fejmu, serwować grze ułatwiony wstęp do wglądu w uprawy oraz nie tylko. Latając, szybko zobaczymy ile oraz które prace jeszcze zostały do działania na konkretnym miejscu, ale te zakupimy dokładnie "w ruchu" inne grunty czy wiaty.

To, co odróżnia Pure Farming od Farming Simulator (porównań siłą sprawie nie unikniemy), to prócz widoku zza pleców bohatera, i bardzo skromna liczba pojazdów oraz wartości w sztuce. Nie przedstawia co jednak ukrywać, Farming Simulator uznaje za sobą dużo lat udanej zgody z kolosami takimi jak chociażby wymieniony przeze mnie na wstępie Case. W Pure Farming 2018 (na Agrar Simulator Historical Farming Download razie?) nie uświadczymy Horscha, Kockerlinga, Kvernelanda, Lemkena, New Hollanda czy Masseya, ale wspólnym mianownikiem będzie chociażby JCB, Karcher czy odziedziczony po dziadku bohatera, traktor Zetor. Reszta marek (prócz polskiego Metaltechu, który jednak kojarzę) to właściwie firmy krzak. Ponadto wszystkich maszyn przydatnych w Pure Farming jest 85, z czego tylko 20 to ciągniki i kombajny. Na pochwałę zasługuje jednak bajeczne ich odwzorowanie. I tyczy się to także bitmap zewnętrznych, jak także samych wnętrz pojazdów. Prócz cystern, ładowaczy i pługów wykorzystywać będziemy również czegoś szybszego, a mianowicie pick-upa Mitsubishi L200 a większego - samochodu ciężarowego DAF.

Tak tak, ale gdy się tym wszelkim jeździ? Miło mi przyznać, że choć przemierzając stylizowane na bawarskie wewnątrz czerwonego pick-upa uliczki, nie czułam się kiedy w nowym Need For Speedzie, to przecież prowadzenie nie jest ciężkie i naprawdę przyzwoicie odwzorowane. Nacisk na jazdę posiada ponad podłoże, po którym się poruszamy. To samo tyczy się pojazdów stricte rolniczych. Przesuwają się one odpowiednio do ilości posiadanych koni i inaczej zwraca się je po doczepieniu osprzętu np. do prace. I choć po daniu w słup nie uświadczymy wizualnych zniszczeń, to sprawdzimy zabrudzenia pochodzące z działalności w polu. Ale fakt, że rowery nie zmniejszają się na bliskich oczach nie oznacza, że są niezniszczalne. Po okresie siadają pomniejsze podzespoły ciągników i kombajnów, które za opłatą możemy poprawić we naturalnej stacji diagnostycznej. Umyć nasze cacka i można. Zarówno na placu farmy (ręcznie Karchaerem) jak dodatkowo w mieście (we miejscowości?) na myjce automatycznej. Co dodatkowo o poruszaniu się? No cóż. Cofanie z przyczepą, bądź kultywatorem szerokim na 6,5 metra nie jest najpopularniejsze nawet w pewnym życiu, tak toż a tu. Na wesele wszelki osprzęt podczepia się bardzo łatwo zarówno do przodu, kiedy także z tyłu pojazdów. Nic nie liczy się też dobra odczepić, nawet podczas skrajnego skręcania.

Każda mapa prócz tych jednym elementów ma w sobie jednak coś, co je z siebie odróżnia. Niestety istnieje zatem tylko wielkość obszarów, ale rodzaj upraw. A tak w Japonii natkniemy się na sady wiśniowe i plantacje wasabi, Kolumbia zaproponuje nam kawę, chilli oraz konopie, Włochy są pełne winnic oraz gajów oliwnych, a USA to raczej ziemniaki, jabłka oraz gruszki. Tak więc widać, że prócz typowego jak jęczmień czy żyto zboża, możemy zająć się też innymi uprawami. Wtedy naprzeciw wydaje nam zakup chociażby kombajnu kawowego. A jeżeli niekoniecznie lubimy zajmować się w podłogi to możemy wynająć do ostatniej prace pracownika, i ciż zająć się szklarnią lub hodowlą zwierzaczków, jakie przekażą nam wełnę (owce), jajka (kury), mleko (krowy), a następnie wraz z królikami najprędzej dotrą do rzeźnika. Ale aby skorzystać na animalsach, trzeba je jeść. Młode kurczaczki jaj od razu nie dadzą, oczywiście jak cielaki nie wyprodukują mleka. Podobnie jest ze wzrostem plonów - potrzeba będzie na ogół cierpliwie poczekać, na przykład przedstawiając się na stację paliw, aby zatankować, albo wykonując pracę dla sąsiada zza płotu.

Tak po krótce wygląda świat Pure Farming 18. Jest pełne cechy, jakie powinny znaleźć się w składającym się symulatorze życia farmera. Jest cykl dnia, zróżnicowana pogoda, wiele upraw, zaawansowane narzędzia, ale przede wszystkim realizm. Nie powtarzam tutaj o realizmie, w którym nawet bohater musi jeść i spać, gdyż nie pamiętało więc najmłodszego celu w niniejszego mężczyźnie grach, jednak o elementach, które działają, że gdzie by się gracz nie obejrzał, tam znajduje zadania, których faktycznie trzeba rozpoczynać się mając swoją działalność. Tytuł od Ice Flames nie jest same bez wad. Jest tu za wielu identycznych przechodniów, przybliżanie kamery działa dość topornie, a pole widzenia (często w pojazdach) robi się zbyt wąskie. Marny tu i przychód z lusterek bocznych, które w Farming Simulatorze dla odmiany wpisują się świetnie. Graficznie, mimo że modele i ważny program są dopracowane, to szybko elementy tła przedstawiają się dużo pal także daleko mgliście niż w FS 2017. I prowadzenie samochodów np. po polu ograniczono do zastosowania tempomatu. Nie doszukamy się tutaj chociażby ustawień AI pojazdu.

A przecież pomimo pewnych braków i wad, wciąż można się bardzo dobra być chodząc w Pure Farming 2018. Świat zezwala na wiele. Zajeżdżając komuś drogę z pewnością nas strąbią, na mapach czuć duszę danego końca (nie tylko poprzez charakteryzację otoczenia, a także samą muzykę, np. orientalną w Japonii), grafika generalnie cieszy, a również na mechanikę nie jest co narzekać. Działanie w Pure Farming jest znacznie intuicyjne. Na mapie składają się nam kolejne punkty docelowe, hub wspomina o aktualnych zadaniach (oczywiście w trybie fabularnym) i raz widząc na czym cała ta gospodarka polega, szybko wkręcimy się w obrót zabawy, bez zbędnych potknięć.

Tak i kolejna w tyle pora, na najważniejsze wydarzenie, jakie daje sobie wielu z Was. Czy Pure Farming ma start do Farming Simulatora? Jest zatem na pewno godna alternatywa, w której moc jest podobieństw, ale także mało innych rozwiązań. Ze prostym sercem przyznam, że dla fanów tego rodzaju gier to zasługa obowiązkowa. Zdecydowanie jej bowiem do podrzędnego symulatora, który męczy się po kilku godzinach. Z drugiej jednakże strony, trudno obiektywnie przyrównać zupełnie nową sytuację, do ostatniej, która na zbytu góruje już kilka ładnych wiosen. A kto wie? Że za chwila lat działalności się odmienią? Moim przekonaniem, na obecną chwilę, Pure Farming 18 istnieje na jak najlepszej drodze, aby sięgnąć po złoto.

Gra wycigowa Farm Manager 18 Free informacje image
The About page is the core description of your website. Here is where you let clients know what your website is about. You can edit all of this text and replace it with what you want to write. For example you can let them know how long you have been in business, what makes your company special, what are its core values and more.

Edit your About page from the Pages tab by clicking the edit button.

Farming Simulator 19 pojawi się tylko pod koniec roku. Wielu producentów symulatorów farm odkryło w tym łatwo szansę, gdyż w przeciągu ostatnich kilku tygodni mogliśmy zaobserwować prawdziwe farmerskie Eldorado. Pojawił się polski Pure Farming 2018, Farm Expert na Switcha, a i Farm Manager, którego koszt produkcji zwrócił się w tylko pewien dzień z premiery. Moje zdziwienie sięgnęło zenitu...

Menadżer 2018, jak jedna nazwa wskazuje, pozwala nam na pokierowanie farmerskim imperium. Swym założeniem jest rozbudowa gospodarstwa. Nie rozpoczniemy jednak za kierownicą kombajnu, ani nie będziemy ręcznie wyrywać chwastów na miejscach. Jesteśmy tutaj człowiekiem na dobrach również stanowimy od tego pracowników. Wszystkim prowadzimy z dostępnej pozycji przed komputerem. Wszystek z gości ma własne zdolności i tłumaczy się zatem na podawaną przez nas rozgrywkę. Jeśli dajmy na to sadzamy w kombajnie pracownika, którego samą ze zdolności jest przeprowadzanie takich pojazdów, robota będzie ogarnięta szybciej. Istotne jest przy tymże to, że człowiek może być ulepszane wybrane zdolności, choć tutaj nie spodziewajcie się poważnego, rozbudowanego drzewka. Ładujecie maksymalnie 5 artykułów w poszczególną zdolność, a możliwości mamy zaledwie dwie.

Menadżer 2018 bardzo różni się od Pure Farming 2018 czy gier z linii Farming Simulator. Tutaj nie mamy bliskiego kontaktu z widłami czy kombajnem. Zamiast tego decydujemy kapitałami ludzkimi zatrudniając kolejnych gości i tworząc dla nich chałupy. Postać spośród nich przeznaczamy do konkretnego zadania, takiego jak choćby opieka nad krowami w stajni czy wyrabianie kiszonki dla trzody. Część jednak musimy zatrudniać do lektur sezonowych, jak zbiór zboża, trawy czy jabłek.

Menadżer 2018 pozwoli nam na rozrywkę w trzech trybach rozgrywki. Kluczowym jest kampania, która wymaga z nas zajęcia się w początkującego rolnika, który zajmuje odziedziczyć gospodarkę. W tamtym sposobie musimy zaadaptować się do już gotowych scenariuszy. Innymi słowy – wykonujemy jedno zadania, których zakończenia chce od nas gra. Ostatnim jest, jak widać się już domyślacie, tryb swobodny. To tutaj jesteśmy wiele możliwości. Możemy sami wybrać, ile pieniędzy otrzymamy na start a na jakim poziomie trudności zaczniemy grę.

Jeśli przywykliście do delikatnych podpowiedzi odnośnie rozgrywki, tutaj zostaniecie zlinczowani na starcie. Gra daje wam działania na tacy, jednak podaje jedynie ogólnikowo opis tego, co jesteśmy przeprowadzić w danej chwili. Nie przedstawia tutaj samouczka, nie ma instrukcji. Jesteśmy my, klawiatura, mysz i element niezaoranego pola. Wynik jest normalnie w świecie piorunujący. Skoro nie wiecie, co bardzo począć (a wierzcie mi, zdarzy się tak na pewno), będziecie tonąć w gnoju, bezwiednie zabijać niewinne zwierzęta, natomiast na koniec dowiecie się, że nie macie pojęcia, kiedy tenże traktor uruchomić. Ba! Nie będziecie umieć nawet, jak go zakupić! Kto wie, może twórcy stwierdzili, że każdy inwestujący kieszonkowe w Farm Managera jest fachowcem z hodowli zwierząt, sadzenia ziemniaków i wywożenia gnoju. Można więc zawsze określić jako niezgrabny chaos pomiędzy zadaniami.

I skoro istniejemy szybko przy zadaniach – nie do tyłu zatrzymują się one kupy. W systemie kampanii początkowo mamy dużo małe zasoby, a wykonywanie określonych zadań wymaga od nas ręcznej pozycji na miejscach. Nie dokładnie nam jednak kupić maszyn, choć pieniądze są na koncie odłogiem, bo... bo tak. Trzeba się z obecnym pogodzić. Wynikiem istnieje wówczas, że nie tworzymy prostego postanowienia i biedujemy. Zaznaczmy jednak, że w walce pojawia się sezon jesienny, zimowy, wiosenny i ciepły. Podczas zimy nie ma szansie zasadzenia niektórych roślin, więc trzeba tu tak manewrować czasem i zasobami, by starczyło nam pieniędzy do ważnych, wiosennych pączków. Ten czynnik, choć trochę niedopracowany, bardzo mi się podobał.

O ile tryb działalności i scenariusze niespecjalnie przypadły mi do poziomu, oczywiście w trybie swobodnym dane mi było zanurzyć się na chwila godzin. Opcja wyboru tego, co możemy dobrze zrobić, co zbudować czy jakie zwierzęta zakupić znacznie poprawiała wrażenia z gry. Dodatkowymi, ciekawymi faktami były zadania poboczne z Ministerstwa Gospodarki. Opcja nie jest potrzebna, ale z momentu do momentu warto się oderwać od ściśle określonych ścieżek.

A tym sposobem doszliśmy do dużego i najczarniejszego problemu z wszelkiej gry, czyli oprawy graficznej. Udało mi się uruchomić Farm Manager na dużych detalach, a nawet w takiej formy gra wyglądała, jak karykatura farmy. Tekstury wyglądają tragicznie, i zmiana obrazie z kamery na obraz symulator farmy z okresu oczu pracowników tylko pogarsza myśl i daje, że mężczyzna chce sobie po prostu wydłubać oczy. Trzoda również zajmuje się nienaturalnie. Dobrym przypadkiem potrafią być krowy, których nogi przejmowały się niczym łamiące się sztachety. Wybierało się rzec, że rozgrywkę umila przyjemne udźwiękowienie, a z obecnym aspektem więcej nie jest tak. Doceniam to, że twórcy pokwapili się o polską wersję językową. Tu też jednak pojawia się spore „ale”. Czytając wypowiedzi rolnika w trybie kampanii brało się wrażenie, że przeszedł trepanację czaszki i nie do tyłu wie, co świadczy. Dane mi było być wśród rolników 20 lat, ale do ostatniej koleje na mojej metodzie nie pojawił się żaden osobnik mówiący podobnym, farmerskim slangiem. Do tego bada wiele błędów interpunkcyjnych, a także złapało się kilka ortografów. Mam poczucie, że polska wersja językowa była wykonywana na kolanie.

Farm Manager 18 nie jest do celu grą, która daje realizm prowadzenia gospodarstwa. Jest raczej ogólnikową otoczkę, zamiast koncentrować się na określonych jej elementach. Oczywiście, wszystko tutaj trzyma się logicznej kupy, jednak ciężko wczuć się w pewnego rolnika. Bardziej powtarza to proste klikadełka z Facebooka.

Farm Manager 18 to po prostu niskiej jakości, rozbudowany FarmVille i doprawdy zachodzę w głowę, skąd ta znana popularność gry. Wiele nieścisłości, okropna oprawa graficzna, skrzywiony zarys wsi także nie do tyłu łatwe zadania sprawiają, że przy Pure Farming czy Farming Simulator najnowsza gra Cleversan Software wypada raczej blado.

Zanim będziemy uznawali rację pograć w Farming Simulator 21, ekipa Giants Software postanowiła odświeżyć nieco swoje nowe dzieło, wydając FS19 w tak zwanej Platinum Edition. Wypakowana zawartością reedycja daje w własne ręce podstawkę oraz niemal wszystkie ważne dodatki, jakie pojawiły się na przestrzeni ostatnich miesięcy. Czy pakiet ten, przydatny jest Waszej uwagi?

W tokach postępującej cyfryzacji, wyścigu szczurów a życia w miejskim zgiełku, dużo ludzi zaczyna fantazjować o tym, gdy więc byłoby gościć i pracować na wsi - na wzór w gospodarstwie. Niestety aktualnie istnieje ostatnie zadanie ekskluzywne dla osób, które naprawdę dobrze się na obecnym wiedzą i potrafią z młodego gospodarstwa zrobić dobry biznes. Typowym "mieszczuchom" pozostaje tylko wirtualna poza tego przejścia, i tę dostarczy wam naprawdę dobry Farming Simulator 2019.

Przez dłuższy czas Giants Program było krytykowane za to, że robi kolejne odsłony swojej bestsellerowej serii na przestarzałej technologii, co z zmiany zachęciło innych deweloperów do leczenia a w ramach rynkowej konkurencji zmusiło studio do spełnienia. Dzięki temu "dziewiętnastka" powstała na zupełnie nowym silniku i, co tutaj dużo mówić, zaliczyła ogromny skok względem poprzednika! Miłośnicy funkcji w tle mogą tu liczyć na zdrowe żywe oświetlenie, reakcję maszyn na fizykę gleby, większe i droższe w detale mapy, a i kilka zmian w jednej rozgrywce, gdy na dowód jazda konna!

Co prawda, ciągle nie istnieje obecne wizualny poziom takiego Red Dead Redemption 2, czy Horizon: Zero Dawn, przecież nie o to lecz w niniejszym wszelkim działa. Symulacja nie równa się realistycznej grafice wypalającej mózgi, ponieważ tym czego naprawdę właściwie oczekujemy z takich gier, jest przytulne i relaksujące doświadczenie.

Największym plusem Farminga, i zarazem jego najważniejszą zaletą nad konkurencją, jest silna biblioteka licencjonowanych organizacji i urządzeń, i co wewnątrz tym idzie szeroki wachlarz mechanizmów rozgrywki do przetestowania na bliskich potencjalnych gospodarstwach. W Platynowej edycji gry znajdziecie blisko 120 marek producentów, 20 rodzajów pojazdów oraz mało 45 typów urządzeń potrzebnych każdemu rolnikowi.

Możecie tu zasiąść za sterami ciągników Fiata czy też New Hollanda, pokierować wielkimi kombajnami, ładowarkami, albo nawet paszowozami do mieszania kiszonki z sianem i słomą. Do nich dokładnie możemy podpiąć odpowiednie dodatki, a między drugimi są to pługi, siewniki, kosiarki, chwastowniki, a nawet rozrzutniki gnojówki. Szczerze powiedziawszy mógłbym zmieniać to wszystko w nieskończoność, a także oczywiście pewnie o czymś bym zapomniał.

Najciekawsze jest w tym całym to, że Giants Software zapewniło wsparcie modów nie ale na pecetach, lecz zarówno na konsolach, dzięki czemu możemy urozmaicić swoje farmy o nowoczesne sprzęty, dodatki ułatwiające rozgrywkę, a jakby tegoż było mało, jesteśmy okazję uzyskania map wytwarzanych przez społeczność! Sam z ostatniej dróg skorzystałem oraz po jednych 4 godzinach przeglądania katalogu, pobrałem jakieś 80 modyfikacji, w ostatnim 5 ciekawych map.

Dzięki fanowskiej prace możecie przenieść się do malowniczej Toskanii, rozwijać pole tuż przy azteckiej piramidzie, rozgościć się na ważnej polskiej wsi. Co ciekawe, na jednej z mapek swym działaniem jest realizowanie farmy podczas... wojny, albowiem po niebie zasuwają ogromniaste bombowce.

Oprócz możliwości zaorania pola, obsiania go właściwymi nasionami, a potem zbioru plonów, twórcy udostępnili Przeglądaj na stronie także opcję hodowli kilku wybranych modeli zwierzaków, jakimi są kury, konie, owce, krowy oraz świnie - niestety element ten zawsze wymaga wielkiego dopracowania. Swoja pozycja w opiece nad pupilami sprowadza się wyłącznie do nakarmienia ich z momentu do momentu, posprzątania im zagrody i zapewnienia samców do rozmnożenia. Jak dużo dobrze na farmie wykonywać z nimi nie trzeba, a wszą z wymienionych prace można założyć z fajną, ładniejszą a bardziej interesującą rozgrywkę.

Główną siłą napędową tego modelu pracy jest przecież wolność swoich zadań i jako ktoś chciałby spędzić cały dobę chociażby na dojeniu krów, czy pielęgnowaniu koni, powinien obejmować taką ofertę. Na wesele to mały minus który nie zaburza odbioru całej produkcji. A bo jesteśmy zaraz przy wspomnianej swobodzie, warto opowiedzieć co nieco o trybie pisania także naszego rodzaju, projektowania naszego gospodarstwa rolnego.

Gdy na poszczególnej karcie będziemy przedstawiać swój własny kawałek ziemi, możemy spośród nią zrobić absolutnie wszystko co nam się zamarzy. Nie poddaje Ci jakaś górka tam na uboczu? Spoko, edytor terenu pozwala Ci ją zapłacić. Chciałbyś być moc zieleni dookoła siebie? Możesz "pomalować" okolicę czy samemu zaorać teren i zasadzić trawę. Dzięki modom mogłem znacząco rozszerzyć podstawowy asortyment budowlany, oraz co wewnątrz tym idzie puścić wodze myśli i rozpocząć stawianie farmy marzeń.

Domek zbudowany, garaż umiejscowiony, ogródek przystrojony fontanną oraz pozostałymi dekoracjami, malutkie sady z jabłoniami chętne do wykonywania, zostało zainteresować się budową płotu oraz bramy wjazdowej. Tak natomiast ostatnie był ściśle moment, w jakim wymiękłem, a nerwy wzięły mnie tak daleko, że aż usunąłem cały zapis. Ten kto zupełnie nie stawiał ogrodzenia w Farmingu na padzie, tenże nie wie czym jest zaangażowanie i wielkie mienie w imię sztuki. O ile zapewne na myszce i klawiaturze wszystko działa cacy, tak precyzja budowania padem jest daleka od perfekcji! Wyobraźcie sobie, że jesteście miejsce wielkości boiska piłkarskiego a wymagacie je elegancko ogrodzić, żeby móc wtedy nacieszyć oczy pięknymi widokami.

Istną katorgą jest przeprowadzanie każdej ścianki jeszcze w taki metoda, aby każde idealnie do siebie pasowały - a jak się jest do tego "pedantem", naprawdę można się mocno wściec. Niemniej jednak gdy przeboleje się takie uciążliwe elementy, można machnąć sobie naprawdę przyjemne gospodarstwo i pochwalić się nim spośród własnymi graczami online w trybie wieloosobowym.

Nie do końca jestem jednak przekonany co do tego, czy oszczędność w Farming Simulator 2019 została odpowiednio zbalansowana. Teoretycznie wcale nie brakowało mi pieniędzy do ostatniego okresu, abym musiał dramatycznie szukać dobrego zarobku, ani nie szedł w dużych luksusach z milionami na koncie. Nawet jak wynajmowałem pracowników, aby zdobyli się monotonnymi zadaniami za mnie, i ja rozglądałem się za jednorazowymi kontraktami na własnych farmach, odczuwałem finansowy komfort. Gdy wydałem prawie 70 kafli na ostatni sprzęt, obróciłem 3 razy z zapasami zgromadzonymi w pojemniku i szybko był dodatkowe 25 tysięcy.

Oczywiście żeby nie przesłodzić, produkcja GIants Software pamięta także kilka ważnych mankamentów. Z takich typowo subiektywnych spostrzeżeń mogę powiedzieć, że dużo brakuje mi tu nawet kilku dodatkowych gatunków zwierząt domowych bądź te produktów do pielęgnacji. Jeśli natomiast idzie o bardziej uniwersalne problemy, tu na pewno trzeba wskazać relatywnie małą kwotę piosenek w każdej ze stacji radiowych - tychże stanowi całkiem sporo, jednak pamiętają po 3-4 zapętlane utwory.

No i wreszcie to, co porusza się w oczy najbardziej - cholernie pusty świat. Nie nosi mi tutaj o budowę czy krajobraz, tylko o szeroko pojmowane "życie". Na trasach spotkać tu ważna ze 3 samochody na krzyż, przechodniów praktycznie nie ma, natomiast na sąsiadujących farmach nikt nie pracuje - a więc faktycznie absolutnie nikt. Nagle z dnia na dobę ich stany się zmieniają, ale nigdy nie ujrzymy żadnego innego rolnika za sterami ciągnika.

Po tych kilka przydługich wywodach, musimy pójść do odpowiedzi na pytanie, po które tu w efekcie przyszliście. Czy polecam wygrać w Symulator Farmy 2019? Toż właściwie właściwie zależy od rodzaju gracza jakim jesteście. Jeśli przewidujecie się zmęczeni wszechobecnymi naparzankami, wojnami, zombiakami a przyszłymi tego modelu bzdurami, śmiało możecie dać tej sztuk szansę.

Zabawa w farmera oferuje niesamowicie relaksującą rozgrywkę, kupi na wyciszenie się po dniu pełnym wrażeń, natomiast na dodatek wzbogaci waszą wiedzę. Osoby poszukujące i mocnych wrażeń zasną z nudów przy trzeciej obsianej grządce.

Marzysz o tym, żeby przeprowadzić się na wieś i utworzyć własną farmę, a nie jesteś symulatorfarmy.eu/farming-simulator-2013-ursus-pobierz/ na to funduszy? Możesz wystartować w projekcie "Rolnik szuka żony" lub... pograć w Farming Simulator 15.

Farming Simulator zazwyczaj był dla mnie fenomenem głównie z jakiegoś powodu. Niestety istnieje ostatnie tradycyjny tycoon, w jakim budujemy swoje rolnicze imperium, stawiamy konkretne farmy i zarządzamy szmal na badania, które przyspieszą nam porost zboża. Nie wykonujemy tu plantacji pomidorów na Marsie bądź też kabaczków na księżycu. Gra jest sztywna zaś wtedy na końcu, by obserwować akcję z liczbie osoby. Posiadamy i kredyt w banku, musimy starać się o ścięcie na etap plonów i nakarmienie stad, bo inaczej zwierzęta padną z braku. Słowem: życie.

Oczywiście rozgrywka została przy tym uproszczona do ścian możliwości. Nie podczepiamy więc bron do ciągnika, nie wsypujemy nasion, nie dźwigamy ciężkim worów, a nasza stara przyczepa jest dziwnie pojemna również możemy do niej umieścić prawie wszystkie zapasy zboża z kombajnu. Gwarantuję Wam też zdarcie klawisza "TAB" po długim wykonywaniu w Symulator Farmy 15. Dostarcza do przełączania się pomiędzy pojazdami. Dzięki temu oszczędzamy masę czasu, bo mapy są naprawdę bolesne plus osiągnięcie do danych maszyn zajęłoby kilkoro minut. Uproszczenia są więc jako daleko na miejscu.

Powróćmy a do tematu. Wraz z ogłoszeniem prac nad "piętnastką" twórcy zapowiedzieli szereg zmian. Ważną spośród nich stanowiło dodanie odmiennej mapy, prezentującej kilka inny rodzaj - zarówno pod względem rozgrywki, jak i grafiki. Jeżeli idzie o rozgrywkę nic się zmienia. Rzeczywiście jednak teren, na jakim prowadzimy grę jest zupełnie różny. Ważny z nich - Bjornholm to podstawowa, europejska mapa, wielka z ostatnich części gry. Słynie z pełnego zalesienia, a a możemy pobawić się tu w drwala, co stanowi dodatkową nowością. Drugi teren to Westbridge Hills. To rzecz dla wielbicieli westernów. Są tutaj wielkie połacie pól do obrobienia, wiatraki także indywidualne formy żywcem wyjęte z najlepszych klasyków spaghetti westernów lat 70. Clint Eastwood byłby wówczas z Was dumny!

Twórcy zapowiadali i duże nowości w grafice. Owszem, gra wygląda ładniej względem swoich poprzedniczek, ale szału dalej nie ma. Jakikolwiek obiektm do którego się zbliżmy razi swoją kanciastością i powala pikselozą, a wszystka farma robi wrażenie, jakby cofnęła się w ciągu. Samochody chodzące po drodze używane są jak ósmy cud świata. Rozumiem, że zamysłem twórców było położenie nas w głębokiej dziurze, a Bjornholm to po swemu "Jakiśdołek mały"? Pomijam już fakt, że oprócz przyrody nieożywionej przyczyniły się jeszcze jedne ptaszki motylki czy inni przedstawiciele fauny. I tu nic, pusto i wieje.

Drugą po mapie, najważniejszą koleją w walce jest przygotowanie drewna. Kupujemy więc piłę a z lubością możemy podejść do wyrębu drzew. Tak? TAK?! Ha! Takiego! Jak przystało na wieś zamkniętą w sezonie, ścięte drzewa stoją dumnie na sztorc dodatkowo nie przyznają się w żaden sposób obalić. Nieważne czy ścinamy pod kątem, czy porąbiemy na etapy, czy próbujemy potem wspomóc się ciągnikiem. Drzewo nie chce się przewrócić i tyle. Robię to szybko jakiś czas po premierze, a łatki niczym nie było rzeczywiście nie ma. Owszem przypadki "zacinania się" zieleni sprowadzają się nieczęsto, a jak szybko się sprawią nie ma wartości, by nakłonić drzewo do położenia się. Nie zamierzam też wspominać, że drzewa wyglądają raczej jak krzaczki pewnego niechlubnego krzewu, niż przeciętne nam wszystkim dęby czy buki (zaś nie mówię tu o potworze z muminków). Nie za duże, słabe i rozpikselowane przypominają raczej gałąź leszczyny niż paroletnią roślinę. Mój tata przypominał mi z takich łuk kiedy byłem niewyczuwalny i podejmował się w Indianina, i tutaj każą ścinać to piłą, i wtedy ładować na ciągnik.

Atrakcją jest więcej pewna rzecz. Kiedy próbujemy ściąć choć jedno drzewko lub uszkodzić jakikolwiek obiekt poza naszym poletkiem z choinkami nic wówczas nie daje. Obiekty pozostają nienaruszone - są więc - podobnie, jak samochody, ale o tym później - pancerne. Teksańska masakra piłą mechaniczną nie wchodzi zatem w grę.

W Polsce norma pracy wynosi 40 godzin tygodniowo, czyli 8 godzin dziennie. W własnych krajach robi się po 6 godzin lub znacznie w relacji od regionu. W świecie Farming Simulator jeżeli najmiemy pracownika pracuje on odpowiednio zero godzin! OK, dają się sytuacje, że coś zrobi. Średnio inteligentny orangutan ogarnąłby swoje prace stylu przenieść dodatek w nietypowe pomieszczenie lub nakarmić krowy, gdyby tego muszą. AI naszych pracownikach nie dorasta ale do pięt reszcie naczelnych braci mniejszych. Często zamykają się oni przy niezwykle przystępnych pracach, jak np. dokończenie koszenia kombajnem zaczętego już pola. Trudno (i nudno) jest obrabiać ciągle wielkie połacie ziemi, używać nawozów sztucznych czy karmić w nieskończoność krowy i kurczęta. Dużo pracowników posiada teraz pozycję w bezpośredniej firmy zaś nie potrzebuje jej robić jeszcze wirtualnie. Jak więc myślicie, że zostaniecie uznanym potentatem ziemskim oraz na bujanym fotelu będziecie obserwowali krzątających się po polu pracowników... musicie zacząć zbierać drobne. Tutaj ponieważ tegoż nie znajdziecie.

Stanowią w walce także ciekawe prac. Samą z nich istnieje park maszyn w którym kupujemy nowe meble do naszej kolekcji. Są zatem nie tylko narzędzia, ale i nowe ciągniki czy ciężarówki do transportu produktów. W smaku to urządzenia, które w realu używane są przez dużych rolników

Dobre są oraz innowacyjne rozwiązania. Wspomniałem już o nawozach sztucznych, dzięki którym zbieramy obfitsze zyski? To nie wszystko. Teraz, by wyczarować nieco mleka musimy wykonać specjalną paszę. Bez niej znane łaciate będą płaciłyśmy mniej mleka. Dziwi lecz to, że nioski produkowane są na swobodnym wybiegu. Ja rozumiem, że chów klatkowy jest be, zły, w ogóle fe i że trzeba promować w Unii Europejskiej standardy bardziej dobre, ale... może aby dać zadecydować o tym klientom?

Ciągnik fajno, Kumbajn tyż fajno, a choćby i cięcialufffka fajno. Że tylko, że fajno się ich nie prowadzi. Ja rozumiem, że Farming Simulator to ani nie Kombajn Simulator ani GTA,ani te nie Need for Speed, ale tutaj uproszczenia poszły za dużo. Raz, że swoje samochody są niezniszczalne również nie odda się ich przewrócić, dwa, że mała praktycznie zerowe interakcje z otoczeniem. Ciągnik po wydarzeniu z niskim drzewkiem pozostaje nienaruszony. Tak jedno on, jak i drzewko. Przywalenie w przejeżdżający pojazd także inną maszynę skutkuje odbiciem. Ludzie oraz - niespodzianka - pancerni nie są. Są za to strachami i odda się przez nich bezkarnie przejeżdżać.

Farming Simulator nie jest grą dla każdego. Sokoban i windowsowy saper zajmują więcej życia niż symulator farmy. Ale cóż - takie gry trzeba po prostu lubić. Mimo występowania w pozostałe tycoony, muszę przyznać, ze chwile spędzone przy Farming Simulator 2015 uznaję mimo wszystko za... nudne. Wprowadzenie kilku ulepszeń - naszą bliska zabugowanych - to zbyt chwila, żeby przyciągnąć klientów do kompa na dłużej niż parędziesiąt minut. Każdego gracza cieszą postępy, mnogość rzeczy do uprawiania również perspektyw rozwoju. Tutaj tego wszelkiego brakuje. Możemy pobiegać sobie z piłą, zaorać pole i dbać sobie krowy i kurczaki. Możemy kupić nowe maszyny i żyć kasę. Stanowi to a wciąż za kilkoro. Może teraz badania i plantacja pomidorów na Marsie ożywiłaby trochę tę skostniałą serię?

Lubię gry o tematyce niezwiązanej z moim zawodem. A wy? O co ja pytam, oczywiście, że właśnie! Może po statystykach sprzedaży oraz liczb graczy online w jasnych na Steam tego rodzaju pozycjach. Kto nie chciałby zarządzać siłami ratunkowymi czy pobawić się w dzielnego drwala z ważnymi maszynami? Nie rozumiejąc się wyłącznie na samochodach, zagrywać się Car Mechanic Simulator? Oddałem ponad trzydzieści godzin ze bliskiego istnienia poprzedniej produkcji PlayWay i doskonale się przy tym cieszył. Konkurencja dla Farming Simulator 17 (niekwestionowanego numeru 1) oraz inne tytuły naśladujące tematy produkcyjne, nie są złymi grami. Jest toż dziwna opcja dla mordowania ludzi w Overwatch – zamienić się w dobrego farmera i wypełniać jego ogromne pola. Co może przejść źle? Prezentuje się, że wszystko…

Muszę przyznać – na papierze Polska Farma 17 wygląda obiecująco. Twórcy zapowiadali sporo nowości, nawet takich, jakich nie zobaczymy u większej (i nie lepszej) konkurencji. Pełen rynek maszyn, dużo okazji ich form, aż po absolutną informację w ostatniego typu grach – dowolne deformowanie terenu prze gracza i późniejsze utrudnienia spośród obecnym połączone. Dodajmy do ostatniego doskonałe i zróżnicowane mapy, zatrzęsienie punktów usługowych, mnogość zbóż i roślin uprawnych oraz ponad setkę autoryzowanych pojazdów z najdłuższych producentów naszych czasów. Jest z czego ciążyć oraz czym kierować.

Wszystko co znacznie wymieniłem, jeśli stanowiła toż popularna produkcja, zaliczylibyście do plusów. Niestety, PlayWay nieumiejętnie rozdysponował własnymi sposobami i kupiliśmy (bezpośrednio z mostu, a co!) niezłego gniota. Kolejna pozycja, która nie ma czym się wybić na zbytu, nijaka i strasznie niedopracowana. Otwarty świat i dużo oferty wtedy nie jest może najlepsze połączenie.

Gdyby nie rozwodzić się zbytnio, w późniejszych okresach tej znakomitej recenzji tego doskonałego produktu, rozpocznę od najdłuższego braku w wszelkiej grze. Jeśli trzymał go narysować, to nie zmieściłby się na kartę A3.

Gra, praktycznie non stop wysypuje się błędami do pulpitu. Szlag mnie trafiał podczas każdej przerwanej czynności, jaka była wzbogacić moje gospodarstwo! Pół biedy, gdy crash był miejsce podczas zbierania plonów czy podróży do sklepu. Drogą przez mękę, niemożliwą wręcz, było przeprowadzenie samouczków, bez których nie wiedziałem co, jak, gdzie i dlaczego. Jeśli dostawałbym złotówkę, za wszelkiego crasha – stać by mnie było na kolejnego iPhone 7 albo Ps4 Pro i TELEWIZJA 4k.

Nawet gdy zostawała się nieco bardziej bezpieczna po dziesiątym z rzędu restarcie, autorowi nie sugerowaliśmy się w konkurencji i uczyli na stół kolejne problemy. Nie raz, nie dwa, musiałem jakiś samouczek zaczynać od początku, bo któryś z checkpointów nie działał czyli nie zaliczyłem wykonanego zadania (nie nie z mojej winy – gra miewa nastroje i indywidualna z siebie nie zalicza. Czemu? Bowiem tak!). Nic w takiej rzeczy nauczyć się nie można, i jedyną nagrodą są niekończące się pokłady frustracji.

Chciałbym móc napisać: „Merytoryka samouczków nie jest najsłabsza”, jednak z napotkanymi w nich problemami, zmieniam obraz na „skopane po całości”. Rozumiem – FE2017 może być adresowana do totalnie nieświadomych zawierającego ich świata graczy, którzy sięgną po nią w interesie. O czym on radzi? Już spieszę z wyjaśnieniami. Faktem są rozległe opowieści na początku każdego poradnika, opowiadające o tym, że po zasianiu trzeba skosić zborze, a wkrótce je wydać. Każde zdanie pokazuje się nam na monitorze w dosyć irytującym tempie dodatkowo nie ma nadziei przewinięcia tekstu. Musimy wyglądać i czytać, jak dużo znaczące jest przekopanie pola przed zasianiem roślin. Przy następnej nadarzającej się okazji, gra przypomina nam o tym, jak ważne jest przekopanie pola przed zasianiem. I jeszcze. I dodatkowo. I dodatkowo. Naprawdę, nie można istniałoby ostatniego wyjaśnić w piękniejszy oraz bardziej ciekawi do ekranu, sposób?

Na wesele ogarnięcie całego nie było aż tak trudne jak twierdził i szybko dałem sobie koniec z ukończeniem samouczków. Przeniosłem się do ważnej gry – trybu swobodnego.

Gdzie sporo czasu spędzimy na farmie? Wiadomo, że w tle, prowadząc ciągnik, traktor etc. Arsenał pojazdów zapoznaje się całkiem nieźle. Jest dobrze różnych, licencjonowanych maszyn, odwzorowanych +/- tak (nie jestem specjalistą, ale obrazy w google mi pomagają).

Nie ciążył być monotonny, ale tytuł Naczelnego Marudy w Redakcji zobowiązuje. Nie cierpię pojęcia, kiedy silna było skopać tak ważną kwestię jak fizyka pojazdów. Towarzyszenie ich zdaję do najgorszych przyjemności, jakich doświadczyłem w grze. Produkcje słabszej części konkurencji nie odchodzą z tego zbyt dużo, a toż, co tutaj się dzieje, przeczy jakimkolwiek prawom fizyki.

Jesteśmy gotowym rolnikiem. A przynajmniej możemy się tak czuć. Nie stanowi, nie odda się, koniec, kropka, możliwości by jeździć prosto. Pojazdy żyją swym mieszkaniem a przerzucają się o niebędące krawędzie tekstur. Czy może jego Najświętobliwsza Makaronowatość wykorzystuje naszych kompetencji, żeby im w ostatnim pomagać? Fikołki, skakanie, zapadanie się pod ziemię, drifty, teleportacje – twórcy zadbali o naszą walkę, wprowadzając najnowsze zdobycze technologiczne w ich realizacji. Wygląda to przekomicznie, kiedy idziemy z wszą naczepą ziarna i nagle! BUM! Nasz traktor wykonuje podwójnego backflipa także wtedy nie o 360º, tylko o 720º! Staruszek Tony ma się, jak widzi punktacje za te sposoby, a pracodawcy z NFS krzyczą z przyjemności, rozumiejąc jak spektakularnie bierzemy zakręty. Perełką istnieje jednak klej do ziarna – super glue lub jakaś kosmiczna technologia klejów – podczas wykonywania prac ładunek nawet nie drgnie. Chyle czoła!

Gdy już wyruszymy na miejsce, żeby wejść do samochodu, dzieją się rzeczy niestworzone. Nie dość, że gra z pierwszej osoby wygląda totalnie paskudnie (o tym za chwilkę), to ciągle cały świat rządzi się nam pod nogami. Więc idziemy, a kamera lata. Góra, dół, góra, w moc, góra, dół, w lewo, w dół, w prawo. Spróbujcie pobiegać. Kiedyś jest jazda.

Nie żartuję, odechce wam się pieszego podróżowania po paru sekundach ganiania na miejscu. Nie znam, może gramy farmerem bez kolan? To by nawet pasowało. Po chwili biegania przypominało mi się niedobrze, postanowiłem więc poskakać. W moc zabawach jest naprawdę, że szybciej skaczemy niż biegniemy. Tutaj… Cóż – zostałem wprowadzony w średnie zdumienie i wyprowadzony z błędu. Kiedy tylko naciśniemy spacje, zwalniamy jakbyśmy chodzili na wyprostowanych nogach. Sami spróbujcie przebiec kawałek z niskimi nogami i skoczyć. Kolejna osobę bez kolan!

Skoro już o kamerze i skakaniu, dzisiaj będzie nieco o dobrej grafice oraz najnowocześniejszych efektach specjalnych widocznych w Farm Expert 17 (Czemu 17? co stanowi krótkiego 2016?!). Kiedy się pewnie domyślacie, cała otoczka wizualno-dźwiękowa mieszka na takim samym poziomie, jak reszta produkcji. Zasięg rysowania to oczywista kpina z propozycji dzisiejszych komputerów. Jakość tekstur przypomina rok 2005 może 2006. Przypomina to wszystko paskudnie, płasko a choćby nie próbuje udawać żadnego 3D. Drzewa wyrastają nagle, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, a teren zmienia parę metrów przed nami. Do ostatniego dochodzą problemy z optymalizacją całej gry. Komputer wyje, jakbym odpalał Wiedźmina w ultra, wiatraki z obudowy ledwo nadążają wydmuchiwać ciepło. Gra idealna na chłodne wieczory – ogrzeje nas darmowy grzejnik, w jaki przemienia się nasz PC. Szkoda tylko, iż jest otwarty wrzesień również zajmuję pootwierane okna. Jakbyście usłyszeli o ociepleniu klimatu, wiecie kogo winić.

W Polska Farma 17, znajdziemy kilka, całkiem niezłych, nowości. W gwoli ścisłości – nie pracowałeś w poprzednią wersję, lecz przeglądając filmiki to efektywnie są nowości, musicie zaufać mi na słowo. Na przykład szklarnie. Nie uważają się one na jakiejkolwiek dostępnej mapie, przez co był chwilę konsternacji w zimie, gdy ich szukałem latając ciągnikiem od stronie do strony. Niestety, tkwi w nich jakiś zasadniczy problem, wszystko robimy sami, z strony pierwszej osoby. Więc zawroty głowy znowu gwarantowane. Dzięki samym szklarniom, nie musimy denerwować się o zyski w zimę i rutynę w współczesnym poziomie.

Wydawać by się mogło, że w grupy tego rodzaju gier, zima to fantastyczna zabawa. Chodzenie po zaśnieżonych polach i driftowanie ze przyjaciółmi. Ach! Niestety, tych tych brakuje, bynajmniej nie dlatego że towarzyszy nie posiadam, a driftowania bym się nie podjął. Ze znajomymi nie był możliwości zagrać, bo skoro szybko znalazłem kogokolwiek kto tę grę posiada, urodził się nowy problem – serwery. Ani razu nie udało nam się połączyć i zagrać wspólnie. Zawsze jakiś błąd lub cała niemożliwość połączenia się po stronie klienta (oczywiście, gdyż ich serwery są niezawodne). Pewno istnieje to połączone premierą i dużą (kiedy na taką produkcję) ilością graczy, spróbowałbym chętnie za mało dni. Wierzę jednak, że za kilka dni, to uda mi się zapomnieć o tej grze, zaś nie połączyć się spośród ich serwerem.

Ok, będzie nieco na plus. Interesujące dają mi się funkcje w budowaniu typowo farmerskich rzeczy, takich jak prowadzenie uprawami. Jakie problemy odkładają na nas, gdyby nie opryskamy dokładnie pola, na którym zasadziliśmy nasze rośliny także nie zabijemy chwastów? Postać z cennych plonów, zostanie zastąpiona okropnym zielskiem, którego nie tak prędko będzie się pozbyć. Bierze wtedy znaczne odwzorowanie w sprawie pieniędzy, jakie zgarniemy za swoje uprawy. Czyli wszystko wymaga być osiągnięte dokładnie i po kolei, ominięcie jakiegoś ważnego czynnika uszczupli nasze systemy. Z różnej strony, mimo tak restrykcyjnych wymagań odnośnie upraw, spotkałem się z całymi bzdurami i niemożliwymi do przygotowania zadaniami. Przykładem niech będzie działanie liczące na posadzeniu drzew. Najlepszą szkołą jaką odkryłem (mówi się, najszybszą), jest jazda traktorem z przyczepką. Tak. Jedziemy jeszcze do przodu, z oszałamiającą prędkością 10km/h., dzięki czemu nasze pachole (myślał że Symulator Farmy 2020 symulatorfarmy.eu posiadamy pomocników na farmie?), leżące na przyczepce, będzie je sadziło w właściwej przestrzeni i bez postojów. Wyobrażacie sobie, przy takiej prędkości wykopanie dołka, wsadzenie drzewka i przysypanie go? Jak się więc liczy do tej całej realistycznej produkcji? Dosyć marnie, tak wam powiem.

Gdybym odrzucić wszystkie przedmioty i bugi, o jakich mówił, sama konkurencja nie objawia się tak tragicznie. Naprawdę odwalili niezłą robotę, jeśli szuka o wybór sadzonek oraz zagranicznych roślin. Jednak jedno ich stosowanie jest dość bez powodu, gdy reszta nie działa zbyt dużo. Już pal licho te obiecywane deformacje terenu, jakie są po prostu jakąś generowaną z automatu teksturą, nie wchodzącą na nic. Prawdziwe problem mają ułatwienia określone przez twórców. Co przyjdzie mi z kagańca (czy też tempomatu) na terytorium, który korzysta trochę poziomów a przydatne są dwa. Możecie wybrać pierwszy, jaki będzie za wolny albo inny za duży oraz co chwile mieć informacje i alerty o przegrzaniu lub innym pieruństwie. To samo z tanimi cudownymi innymi maszynami, jakich nie odda się używać bo albo fizyka jest skopana albo powodują wyłączenie się gry a drugie problemy. Niestety jest więc produkcja, którą można komukolwiek polecić (chyba że posiadacie ochoty masochistyczne) i pomimo dobrych chęci wyszło jak zawsze – czyli mocno beznadziejnie.

I BUILT MY SITE FOR FREE USING